Marcin Klarzyńśki po 3 i 4 rundzie 2017 | Maluch Trophy
1774
post-template-default,single,single-post,postid-1774,single-format-standard,theme-bridge,woocommerce-no-js,ajax_fade,page_not_loaded,,qode-title-hidden,columns-4,qode-theme-ver-17.2,qode-theme-bridge,qode_header_in_grid,wpb-js-composer js-comp-ver-5.6,vc_responsive

Marcin Klarzyński – czekamy na szybsze czasy!

MARCIN KLARZYŃSKI po 3 i 4 rundzie 2017: “Mój pierwszy tegoroczny weekend wyścigowy nie należał do szczególnie udanych. Jechałem do Poznania z zamiarem pokonania jak największej ilości okrążeń i zdobywania doświadczenia. Szkoda, że ilość nie szła w parze z jakością. Przez cały czas borykałem się z problemami technicznymi, a wprowadzane zmiany nie przynosiły żadnych korzyści i stało się jasne, że przyczyna kłopotów leży gdzieś głębiej (na dzień dzisiejszy zostały odnalezione dwa istotne niedociągnięcia, które zostały już wyeliminowane). W tym miejscu podziękowania dla Kuby Dałka i jego taty oraz Kamila Osóbki za pomoc w czasie zawodów!
Kwalifikacje jak i same wyścigi w moim przypadku przebiegły bez znaczących historii, czego nie można powiedzieć o czubie stawki, gdzie nie brakowało walki i wielu manewrów wyprzedzania i niestety jednego dużego dzwona. Brawo Panowie za akcję naprawy wozu Kozy i mam nadzieję, że Kamil równie szybko upora się z odbudową swojego fiata! Dwa starty z ostatniego pola i jazda z myślą o ukończeniu wyścigu to chyba wszystko co mogłem zrobić podczas 3 i 4 Rundy WSMP. Mam nadzieję, że kolejne zawody będą dla mnie zdecydowanie bardziej udane.
Pozdrawiam wszystkich zawodników i kibiców Maluch Trophy. Dzięki Robert Zalewski za wszystkie cenne wskazówki! 😉 Do zobaczenia na torze Poznań!”