02 cze Mirosław Janduła – rozpoczęcie sezonu 2017
“Co tu pisać – kwali i 1 runda jak marzenie , wyjechałem jako pierwszy na tor i zobaczyłem że lekko zaczyna padać , zrozumiałem że muszę jak najszybciej zrobić szybkie okrążenie i to pierwsze kółko było najszybsze (wyjechała moja tajna broń Paweł Żerominski i zgubił olej na całym torze ) nikt już nie zrobił lepszego czasu. Start z trzeciego pola a zarazem pierwszego w dywizji 1 był dosyć udany utrzymałem pozycję przez cały wyścig i przyjechałem na metę przed wściekle atakującym Michałem Ghany. (Brawo Michał , gonił z ostatniego miejsca a stracił do mnie na mecie 0,235 sekundy).
Dzień drugi to jedna wielka porażka , w kwalifikacjach na drugim okrążeniu karburator pękł na pół i startowałem z szóstego pola startowego. Po jednym okrążeniu na drugim lewym spadła fajka ze świecy i tak postąpiła jeszcze trzy razy , suma sumarum walcząc z przewodem i konkurencją ukończyłem wyścig na siódmym miejscu ze stratą dwóch okrążeń do pierwszego Michała Szlachty.”